Weekend w KA la FIORZE
W ostatnim wpisie wspominaliśmy o sytuacji, w jakiej znalazł się lokal Karola Studzińskiego. Aby ratować restaurację, szef Studziński postanowił zorganizować weekend ze streetfoodem.
Cała ekipa restauracji włożyła niezwykle dużo pracy, aby przekształcić taras restauracji w… foodtruck! Został zabudowany oraz pomalowany, a nawet dołożono felgi, by Ka la Fior wyglądał niczym prawdziwy pojazd. Ze stworzonego w ten sposób okienka serwowano najróżniejsze potrawy, między innymi kanapki, wege alternatywy, zupy, krewetki, a nawet w menu pojawiło się coś dla dzieci.
Spragnionych dobrej kuchni nie trzeba było szukać, na miejscu pojawili się mieszkańcy Wolina oraz smakosze z innych miejscowości! Nic dziwnego, że jeszcze przed otwarciem okienka ustawiła się dłuuuuga kolejka! Aby oczekujący na swą kolej nie zmarzli, wystawiono na zewnątrz koksowniki i częstowano ich gorącą herbatą.
Jesteśmy zachwyceni zarówno zaangażowaniem zespołu Ka la Fiora, jak i tak zdumiewającą frekwencją gości! Oby więcej takich wydarzeń!