Kilka słów o pączkach
Tłusty czwartek to w kalendarzu chrześcijańskim ostatni czwartek przed Wielkim Postem. Nazywany był kiedyś zapustami, mięsopustem, ostatkami, karnawałem. Nazwa karnawał pochodzi od włoskiego słowa carnevale, które wzięło się z połączenia dwóch łacińskich słów carne i vale, oznaczających pożegnanie mięsa.
Skąd się wzięły pączki?
Tradycja jedzenia tego deseru pochodzi sprzed wieków, dosłownie! Istnieją zapisy, które wskazują, że jedzono pączki już w XVI wieku! Pierwotnie nazywano je pampuchami (nazwa ta zachowała się do dziś na Górnym Śląsku).
Dawniej pączki robiło się nieco inaczej niż dziś. Powstawały one z ciasta chlebowego nadziewanego boczkiem lub słoniną. Nie były miękkie jak te współczesne, ale twarde jak kamień. Zwyczaj spożywania słodkich pączków był praktykowany na dworach od około XVI wieku. Natomiast od XVII zaczęto inspirować się kuchnią francuską i przyrządzać lżejsze i apetyczniejsze w wyglądzie ciasto drożdżowe. W XVIII wieku udoskonalono ciasto na pączki, które dzięki temu stały się lżejsze, gąbczaste i bardziej sprężyste. I takie je znamy do dzisiaj. Za prekursorkę współczesnej odmiany pączków niektórzy uważają Cecylię Krapf, która na przełomie XVII i XVIII wieku prowadziła słynną wiedeńską cukiernię. Serwowała tam drożdżowe kule nadziewane owocami.
Jak przygotować pączki?
Każdy cukiernik lub amator wypieków ma swój przepis, ale podstawowe elementy zawsze będą się pokrywać – potrzebujemy mąki, margaryny, jajek oraz drożdży. Z tych składników przygotowuje się ciasto, które następnie formuje się na kształt węża, a następnie kroi na kawałki. Na każdy kawałek nakładamy trochę marmolady i zawijamy. Później należy usmażyć pączki na tłuszczu ze smalcem w specjalnym naczyniu. Ostatnim akcentem jest zanurzenie ich w lukrze, by były gotowe do spożycia!
Na świecie znane są różne rodzaje pączków. W Polsce jesteśmy przyzwyczajeni do tak zwanych pączków berlińskich. Mięciutkie, okrągłe, z charakterystycznym jaśniejszym paskiem w najszerszym miejscu, nadziewane powidłami, czekoladą, adwokatem lub toffi, z dużą ilością lukru lub cukru pudru na powierzchni, urzekają codziennie wielu z nas. To one królują w cukierniach w Tłusty Czwartek.
W Ameryce prym wiodą donuty. Puszyste, lekko chrupiące ciastka z charakterystyczną dziurką w środku kochają nie tylko Amerykanie. W polskich cukierniach na co dzień znajdziemy też pączki wiedeńskie. Nazwa jest nieco myląca, bo wiedeńskie pączki wcale nie pochodzą z Austrii. To tradycyjne ciastka hiszpańskie, które u nas najczęściej nazywa się gniazdkami. Parzone ciasto, smażone w głębokim tłuszczu i obficie lukrowane ma wielu wiernych zwolenników.
Tradycja w Polsce mówi, że w Tłusty Czwartek musisz zjeść przynajmniej jednego pączka. W przeciwnym razie będziesz mieć pecha przez resztę roku. W tym dniu zapomnij o kaloriach i ciesz się z pysznego smaku.