Dla niektórych koniec października nieodłącznie wiąże się z naturalną dekoracją w postaci dyni. To jak najbardziej klimatyczna i wyjątkowa ozdoba, lecz jej wydrążenie wiąże się często ze zmarnowaniem pysznej zawartości.

Warto na początku podkreślić, że rodzaj dyni ma znaczenie. Już na etapie zakupu wybrać odmianę, która pozwoli nam na 100% wykorzystanie. Gdy nasz wydrążony lampion jest gotowy, pozostaje nam do zagospodarowania miąższ i nasiona. Same „pestki” można upiec w piekarniku, gdy już prawie będą gotowe możemy dodać do nich ulubionych przypraw lub samej soli. Upieczone nasiona mogą być wspaniałym dodatkiem do zup, sałatek lub past.

A co zrobić z miąższem? Tu opcji jest naprawdę wiele! Najłatwiej wykonać z niego sos lub zupę, lecz ambitniejsi mogą pokusić się o wykonanie ciasta lub placków.

Sam lampion, o ile nie stał zbyt długo i nie pokrywaliśmy go warstwą farby czy innych dekoracji również nadaje się do zjedzenia. Nada się do wykonania np. chipsów do dekoracji naszych dań. Jeżeli jednak nie uda nam się wykorzystać tej części warto ją skompostować, aby posłużyła do wzbogacenia gleby dla naszych roślin.